trzy tygodnie, od dnia gdy powiedziałam to koniec.
emocje opadły, ale serce boli nadal jak cholera.
nadal budzę sie rano z tym dziwnym lękiem, niepokojem.
nadal często łapię się na tym że wdarzyło się coś o czym chcę natychmiast Ci opowiedzieć,bo wiem że tylko Ty będziesz w stanie to zrozumieć.
uczucie nie wygasło
słabo mi gdy słyszę w radiu znajomą piosenkę.
my na plaży, my na rowerze, my my my.... przecież nie ma nas.
twój uśmiech.
twój dotyk
zapach.
straciłam nie tylko miłość, ale przyjaźń
przecież byliśmy przyjaciółmi, potrafiliśmy się dogadać!
Dziś starannie dobieramy słowa, bojąc się że powiemy coś nieodpowiedniego.
nie patrzymy sobie w oczy, w obawie przed tym co możemy w nich zobaczyć.
oczy są zwierciadłem duszy.. tylko ona wie co czujesz.
jak zabić to uczucie?!
kiedy przestanę wierzyć że to sen, że to tylko kolejna zwykła kłótnia, że powiem słowo i znów przytulisz.
przecież Ty już zapomniałeś...
nie kochasz mnie już
wtorek, 24 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz