wtorek, 14 czerwca 2011

o uśmiechu

zimą nic nie cieszy tak jak, jasny promyk słońca rzucony na białą poduchę śniegu
latem nic nie ucieszy tak jak, odświeżający podmuch wiatru w upalny niemalże afrykański dzień
wiosną cieszy każdy pąk, ten nieśmiały, ten nowy !
dziś nie cieszy mnie nic bardziej jak sms, od dziwnego nieznajomego, który zwykłym pisać do mnie o różnych porach w różny sposób

tak więc oderwana od smażenia schabowego kotleta, uśmiecham się nieśmiało do siebie

(...)

po schabowym obowiązkowo drzemkę uciąć popołudniową trzeba, tak też zrobiłam
wyrwana z niej, tej drzemki, kolejnym zdaniem od Ciebie -uśmiech w śmiech przeobrażam